niedziela, 2 kwietnia 2017

JUŻ WIĘCEJ MNIE NIE ZRANISZ

Powtarzałam to w głowie już milion razy. Aż to we mnie dudni i wariuję. Przewraca się i puszcza uśmiechy. Nie wiadomo kiedy wreszcie wydusić z siebie te słowa. To jedno zdanie, które stało się teraz częścią mojego życia. Pcha mnie do przodu. Mówi jasno i zwięźle żebym się nie bała. Bo w sumie to czego ja się bałam? Spacerowania pustymi ulicami, i szukania odpowiedzi na wiadomości, które w moim sercu robiły straszną burzę. Odbijała się ona na moim zdrowiu i psychice. Nie mogłam sobie z tymi ciągłymi nerwami poradzić, ani przystopować, by się nie zatracić w tym do utraty tchu. Nie lubię nic tracić. Dlatego trzymałam się mocno zaciśniętymi dłońmi tego przed czym powinnam była uciekać już dawno. Jedno zdanie. Moje zdanie. Takie niewinne, a kończące jakiś rozdział. Nie wiem czy nie będę chciała już kiedykolwiek sięgnąć ręką po tą część z mojego życia, i otworzyć ją na nowo. Jednak czuję, że mnie to zatruję do końca. W końcu jestem tak nieprzewidywalna, chwiejna. A moje uczucia są czasem wyssane z palca, ale jednak mocne jak żadne inne. Teraz mnie nikt nie zatrzyma. Nikt nie powie żebym zwolniła, więc mogę biec przed siebie.
Siedząc w czterech ścianach można usłyszeć bardzo wiele. Wystarczy się tylko bardziej przysłuchać. Rozszyfrować kody jakie daje nam los. Ja usłyszałam ciche wołanie, a później pukanie do drzwi. To było moje zdanie. Stanęło przed moimi drzwiami i się uśmiechnęło tak szczerze jak nikt, jak żaden człowiek. Pierwszy raz widziałam tak szczery uśmiech i radość jaka płynęła z tego, że ktoś mnie widzi na własne oczy. Było tak skromne, a jednocześnie krzyczące wśród tej ciszy. Potraktowałam to wtedy jak okrzyk mojej duszy. Nareszcie mogłam to wykrzyczeć sama. Usiedliśmy na kanapie, aby napić się dobrej herbaty. Osłodziłam ją resztkami swojej sympatii, i radości. Z każdym jej łykiem na mój język pchały się te słowa. Dusiło mnie to. Wreszcie to zdołałam powiedzieć, wykrzyczeć ile mam sił.
JUŻ WIĘCEJ MNIE NIE ZRANISZ. Do cholery. Już nigdy więcej na to nie pozwolę. Po prostu z tym koniec. Gdy wykrzyczałam wszystkim to zdanie z rana poczułam ulgę. Potraktujmy to jak przysięgę. Będę się jej trzymać codziennie. To okrzyk mojej duszy. Coś co natychmiast musiało wyjść na światło dzienne, bo inaczej by we mnie wybuchło. Nie mogę pozwolić na skrzywdzenie siebie, ani pomiatanie mną. Obracanie mną z kąta w kąt. Koniec naszej zabawy.
Nic nie da tyle miłości co druga osoba. Nic mi tego nie zastąpi. Żadne słowa. I choć, te kilka słów mi pomogło, gdy płakałam od środka, to nie da nic więcej. Nie zastąpi mi tego mówienie o tym na głos, aby każdy miał lepsze poczucie wartości. I szedł dumnie przez miasto wiedząc, że się nie da zranić. To kompletnie na tym nie polega. Niekończąca się katastrofa w moim wnętrzu, które toczy teraz bitwę, o to co jest dla mnie lepsze.
Nikt więcej się o nas nie dowie, nikomu nic nie powiem. Mogą się łapać za głowę. Pytać, i szukać odpowiedzi na nurtujące ich pytania. Ale ja mogę je wyjawić w krótkim liście. Naprowadzić na odpowiedzi. Nigdy więcej nie zobaczą mnie z tym błyskiem w oku jaki miałam. To więcej nie wróci. Choćbyś chciał to nigdy więcej mnie nie zranisz. Nie zrobisz tego. To może być straszne, ale więcej nie będziesz miał tej radości w swoim życiu. Nie uśmiechniesz się, gdy zobaczysz moje łzy.
Chodź ze mną. Zatańczymy na najlepszej imprezie. Będziemy bawić się całą noc. Ja się bawię świetnie. Stanie się to nasze zdanie. Napiszemy je szminką na lustrze w dyskotece. Poczekamy na świt, który tak chciałam zobaczyć od kilku miesięcy, a nie miałam z kim. Po prostu będziemy wolni, młodzi, i zranieni. Ale więcej na to nie pozwolimy. Wiem, że karma złym ludziom odda, nie bój się, możemy dziś pić do dna.


SUKIENKA- KLIK

A siebie również nie dasz już skrzywdzić i zranić?
_____________________________________________________________________________________
Ponad 630 osób lubi nas na facebook'u! Ty również możesz do nich dołączyć!

75 komentarzy:

  1. Co za piękna sesja, w tej sukience wyglądasz jak milion dolarów. Sam tekst w sobie jest moim zdaniem przemyślany, porusza ważną moim zdaniem kwestię samoakceptacji, wytrwałości, no i wewnętrznej siły. Może się mylę, ale tak Twój post odebrałam i cieszę się, że go przeczytałam. Miłego wieczoru!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, miał zamiar poruszyć te tematy, i złączyć je w jedno.
      Ostatni okres w moim życiu jaki miałam nie należał do najłatwiejszych. Musiałam przelać tą siłę jaką zdobyłam przez ten czas do internetu. Myślę, że chyba mi się udało.
      Miłego wieczoru!

      Usuń
  2. Jejku ta sesja jest przecudowna bardzo podobają mi się te dopracowane zdjęcia *O*
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No zdjęcia również mi się podobają. Chyba te przykre sytuacje sprawiły, że odżyłam. Więc ja się bardzo z tego powodu cieszę, że teraz jest jak jest. Chyba ta radość i wolność w moim życiu sprawiła, że nabrałam ochoty do czegokolwiek, i uśmiechnęłam się tak szczerze jak nigdy.
      Pozdrawiam ciepło! <3

      Usuń
  3. Poruszyłaś bardzo ciekawy temat! Interesująco piszesz, podoba mi się!:D
    Przepiękne zdjęcia!♡
    asiaknebel.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo pasują Ci eleganckie zestawy :)

    agnesssja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, ja uwielbiam takie zestawy. Również kocham ten mój czerwony kolor. Zakochałam się w nim po uszy. Już bardzo dawno, ale teraz tak odważnie w nim chodzę i dość często. Od razu czuję się pewniej, i lepiej, to taki mój kolor. Mój ulubiony. No i też takie eleganckie kreacje, które są miłością mojego życia. To taka właśnie moja nowa miłość, która daję wiele radości teraz w moim życiu. I chociaż dzięki temu się uśmiecham od ucha do ucha. :)

      Usuń
  5. Ciekawy temat :) Zachęcasz nie jednego czytelnika do sięgnięcia po więcej Twoich tekstów.
    No i ta boska sukienka !

    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudownie wyglądasz kochana <3

    OdpowiedzUsuń
  7. sesja jest mega! ma cudny klimat :)

    http://by-aleksandraa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja staram się żyć tak, aby nikt mnie nie skrzywdził. Piękna jesteś kochana <3

    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I właśnie bardzo dobrze! Z resztą Ty masz cudownego chłopaka, z tego co widzę po zdjęciach to naprawdę się kochacie, oby tak dalej! Zazdroszczę Wam tej miłości. Mieć taką osobę to skarb. Dbaj o tą miłość kochaniutka! <3

      Usuń
  9. Ślicznie wyglądasz i bardzo interesująco piszesz. Dawno mnie nikt nie zranił, już tak dawno, że zapomniałam jak to jest. Może dlatego, iż zostałam zraniona tak mocno, że już więcej nie pozwoliłam na taką krzywdę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama bym najlepiej chciała zapomnieć o tym jak ktoś mnie skrzywdził. Zrobił to nie raz, nie dwa a wielokrotnie. Jednak teraz już raz a porządnie. Przez to już nie chce więcej. Nie chce myśleć co będzie następne. Wole nie wiedzieć. Nikt nie chce być wiecznie raniony. Przy zdjęciach jakie robiłam w tej sukience był wielki ubaw. Miałam dać pozytywną energię osobom, które dają się ranić bez końca, a tutaj powinien być tego koniec od razu. Nikt nie zasługuje na krzywdę jaką mu wyrządza druga osoba. Jeśli nie dajesz się to bardzo dobrze! Oby tak dalej. Tylko ja również mówiłam, że nigdy nikomu na to nie pozwolę. Byłam silna i twarda jak skała. I nagle pojawił się ktoś przy kim zmiękłam. I zaczęło się piekło...

      Usuń
  10. Mogłabym czytać bez końca! Będę tu stale zaglądać. Sukienka cudowne podkreśla Twój typ urody, bo bardzo ładnie Ci w tym kolorze! :)

    http://dobieramypodklady.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I czytać bez końca możesz kochana! ❤
      Sukienka jest moją nową miłością! Jestem w niej zakochana po uszy. Z resztą to widać po uśmiechu na zdjęciach. Haha ☺
      Ten kolor mi dodaje pewności siebie.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  11. Przepięknie to wszystko napisałaś. Mnie ciągle ludzie ranią, nie wiadomo czemu - może na to sobie zasługuję? Ale próbuję sobie wmawiać co innego. Kochana, wyglądasz oszołamiająco :):*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikt na to nie zasługuje. Więc nawet mi tak słonko nie mów. Każdy zasługuje, aby mówić mu prawdę, aby okazywać mu uczuci, ale w żadnym wypadku nie ranić, i to jeszcze w tak perfidny sposób czasem. Celowo.
      Dziękuję ci za miłe słowa, i pamiętaj co mówiłam, pozdrawiam Cię gorąco😘

      Usuń
  12. żeby nikt nas nie krzywdził trzeba mieć przede wszystkim silną wolę i swoje zdanie i powiedzieć w odpowiednim momencie "stop", tak jak Ty to powiedziałaś, ja staram się być taką osobą :)
    http://karik-karik.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak! I najlepsze, że dałam się krzywdzić, a wiedziałam jednak mimo wszystko to, że tak nie powinnam, że jestem silna. Ale przy tej osobie całkowicie osłabłam, jakoś zabrała mi wszelkie siły do walki, do powiedzenia właśnie tego tak upragnionego przeze mnie "STOP, dość, nie!" Jakbym umarła na trochę, albo była w śpiączce i patrzyła na wszystko, od tak, bez znieczulenia, bez niczego. I nie mogła z siebie wydusić słowa.

      Usuń
  13. Wow, jaka sukienka! Piękna, jak na bal! A co do wpisu - nikt nie zasługuje na to, żeby być ranionym. Niestety ludzie są jacy są, a świat w jakim żyjemy właśnie z tego słynie. Mam nadzieję, że kiedyś nastanie taki dzień, że człowiek przestanie być człowiekowi wilkiem.

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny tekst, zreszta tak samo jak pozostałe ;) chciałabym umieć tak pisać. Sukienka boska !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wystarczy tylko nauczyć się malować słowami, zdobyć w sobie w głębi trochę odwagi by mówić odważniej i bez zbędnego omijania spraw ważnych i wtedy wszystko leci gładko.
      Pozdrawiam! :)

      Usuń
  15. Sporo pięknych zdjęć ;) Pozdrowienia z bloga www.25peony.pl od koktajlowej dziewczyny ^_^

    OdpowiedzUsuń
  16. Jesteś tak piękna... i takie słowa od tak pięknej osoby... Nie daj się zranić! :*
    Lekkie piórko... :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetnie wyglądasz, genialna sukienka pięknie podkreśla Twoją figurę. A tekst smutny, choć bardzo mi się podobał. Własne zdanie jest ważne i to głownie od naszego zdania zależy na jakiej pozycji bedziemy stać czy to w życiu, czy w związku... :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Poruszasz bardzo ważną kwestię. Trzeba liczyć się z własnymi uczuciami i nie pozwolić innym się nimi bawić. Jeśli ktoś zranił raz, zrobi to też po raz kolejny.
    A kruche serduszko potrzebuje miłości, nie ciosów ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo tak! Kochana masz tu rację. Jeśli raz ktoś zrani, zrobi to po raz drugi, i nie ma lepszego tłumaczenia na to, nie ma po prostu nie. Więc ja również po kilku zranieniach, i po kilkunastu ciosach w samo serce doszłam do takiego samego wniosku. Niby wiedziałam to już dawno, ale jednak ta osoba sprawiała, że byłam krucha, po prostu odebrała mi to co ja zawsze miałam. PEWNOŚĆ SIEBIE I SIŁĘ. Bez tego człowiek jest niczym. Już to teraz wiem!
      Moje serce również potrzebuję miłości, a nie tylko bitwy o tą miłość. I ciągłej walki. Jak na ringu. Ale kto wie... Może już ta miłość jest blisko... :) :* <3
      Buziaki kochana!

      Usuń
  19. piękne zdjęcia i poruszający tekst! ;*

    OdpowiedzUsuń
  20. wow, naprawdę pięknie wyglądasz :) powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  21. WOW!! Gorgeous dress!! Looks like it was tailor made for you. You have such a lovely firgure!! You look absloutely stunning!! Very elgant and beautfiul!! :) Stay strong and I wich you much happiness!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh, thank you very much! The dress is beautiful!
      And I'll stay strong! I promise!
      Have a nice day! Kisses!

      Usuń
  22. ciekawa sukienka

    http://iamemilia.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  23. Wyglądasz świetnie, wiele dziewczyn może ci pozazdrościć urody! A sesja cudowna, pozdrawiam :*
    Zapraszam również do siebie: https://julia0933.wixsite.com/killeroffemininity

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękna sesja idealnie pasuje do tekstu.
    Raz zraniona człowiek boi się później odrzucenia :(
    Bajeczne wyglądasz Kochana!
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  25. Zazdroszcze takiej sesji. Sukienka i makijaz idealnie do siebie pasuja. Jakbym Cię spotkała, pewnie wzięłabym Cię za aktorkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, sesja mi się udała, powiem tak nieskromnie, haha :) Miała być całkowicie w innym miejscu, całkowicie z innymi ludźmi tam miałam być, i inny również zarys był na nią. Miałam być smutna i przygnębiona na zdjęciach, ale w końcu powiedziałam, że tak nie będzie. Absolutnie! I muszę zarazić kogoś swoją pozytywną energią na lepszy dzień, a nie wiecznie się smucić. Więc uśmiałam się na zdjęciach, przy robieniu ich było mnóstwo żartów jakie płynęły, więc atmosfera była świetna. I przede wszystkim...BYŁAM WRESZCIE SZCZĘŚLIWA I OTOCZONA PRAWDZIWYMI PRZYJACIÓŁMI ORAZ OSOBAMI KTÓRE WARTE SĄ MOJEJ UWAGI I ZNAJOMOŚCI.
      :)

      Usuń
  26. łał ! przepiękna sesja ! :)
    Wyglądasz cudownie.
    Tekst również świetnie napisany

    OdpowiedzUsuń
  27. Świetna stylizacja i tyle pięknych zdjęć, mistrzostwo!

    OdpowiedzUsuń
  28. Niestety ludzie często ranią innych... I choć może nam się wydawać, że mamy kontrolę nad własnym życiem, to nigdy nie będziemy w stanie przewidzieć kto i kiedy nas zrani :(
    Bardzo piękny tekst i zdjęcia!

    Mój blog - KLIK
    Mój kanał - KLIK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo właśnie. To również prawda. Nigdy nie zapobiegniemy temu czy nas ktoś zrani, czy nie. Nie możemy. Ja również myślałam,że mam wszystko pod kontrolą, a tu wyszło jak wyszło.
      Ale teraz jestem silna! I nie dam się już więcej. Trzeba odpowiednio dobierać ludzi do swojego towarzystwa, a nie byle kogo. Teraz się o tym przekonałam na własnej skórze i więcej tak nie będzie.
      Dziękuję za miłe słowa, buźka!

      Usuń
  29. Pamiętam jak jakiś czas temu wspomniałaś o tej sukience na snapie naszym ( bloggerslife) i byłam strasznie ciekawa efektów! I woooow! ♥ Zakochałam się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również się zakochałam! Jak tylko mi przyszła i zobaczyłam ją na sobie to było jedno wielkie WOOOW. Nie żałuję, że to ją wzięłam do tej sesji, i to tego wpisu. Wygląda pięknie! Świetnie się w niej chodzi. <3
      Jak szłam to każdy się oglądał, haha, więc chyba to znaczy, że nie jest źle :) !

      Usuń
  30. Przecudowne zdjęcia *.* Wyglądasz jak księżniczka z bajki! Alicja w krainie czarów, normalnie hahah :D

    OdpowiedzUsuń
  31. przecudowna sukienka :) Jak z bajki!
    http://czynnikipierwsze.com/

    OdpowiedzUsuń
  32. Jesteś nieziemsko piękna. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  33. Jesteś piękna, a sukienka nieziemnska !!
    Obserwuje i zapraszam do mnie
    http://diamond-caroline.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  34. Jakoś mi się nie klei tekst z obróbką wizualną. Ale może wcale nie musi.
    Piękna z Ciebie dziewczyna :)

    OdpowiedzUsuń
  35. stylizacja jak najbardziej mi się podoba... szpilki w kolorze nude to zdecydowanie mój numer jeden! :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Pięknie leży na Tobie ta sukienka i do twarzy Ci w czerwieniach :) Pozdrawiam.


    irrytacja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  37. Czuję wiele emocji wylanych z ekranu monitora, tak wiele myśli w tym napisanym tekście. Każde słowo jest bardzo przemyślane i pod płaszczykiem motywującej historii skrywa się prawdziwa przemiana, czy mam rację? :) Wyglądasz rewelacyjnie w tej stylizacji, bardzo pewnie siebie co pasuje do tekstu. Tak trzymaj, jesteś piękna !
    pozdrawiam cieplutko myszko :*
    w wolnej chwili zapraszam do siebie ♡
    ayuna-chan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację! To jest przemiana jakiej mi brakowało. Zaczyna się od małych rzeczy. Od noszenia innych ciuchów, od lepszego ubierania się. Tak kochałam czerwony kolor, a teraz go noszę non stop, mam jakąś większą pewność siebie. Ogromnie mi brakowało tej osoby jaką byłam przed tymi przykrymi wydarzeniami. Znów żyję pełnią życia, i czuję się świetnie! <3
      Kochaniutka życzę Ci samej radości z życia i tego żebyś zawsze pamiętała o swojej wartości!
      Buziaki!

      Usuń
  38. Początek wpisu i zdjęcie... mnie zniechęcały. Bez urazy... jesteś śliczną dziewczyną, ale jakoś tak... kolejny blog z fotkami laski w wyjściowej stylówie, pomyślałam. Kolejna zraniona, porzucona, cierpiąca... pomyślałam.
    Wchodzę, czytam i jestem zachwycona tym, jak piszesz!!!
    Proza poetycka, niesamowite metafory!!!
    Brawo!

    Nie bez powodu ktoś powiedział, ze złych doświadczeń rodzą się najpiękniejsze dzieła...sztuki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwierz mi, że również bym tak samo pomyślała, to nic dziwnego. Większość blogów na jakie trafiam są tego typu, że jeśli jest ładna dziewczyna, ma ciekawą stylizację, to na pewno nie napiszę czegoś dobrego, i czegoś co chwyci za serce. Tylko wyjaśni jak zestawić jakieś ubrania ze sobą- i to nic złego, absolutnie. Ale jednak ludzie lubią czytać coś porządnego, coś co może naprowadzić na dobrą drogę, pokazać coś w innej barwię, oraz wyjaśnić kilka kwestii z życia. Między innymi również chcą zobaczyć ładne zdjęcia, a na nich dość fajną, uśmiechniętą dziewczynę, która tą swoją radością w oczach może zarazić ich pozytywną energią na resztę dnia.
      Ewentualnie na ludzi działają też dość smutne teksty, i zdjęcia. Wtedy to wszystko razem mówi i krzyczy wręcz "MUSISZ SIĘ NAD TYM ZASTANOWIĆ CO ROBISZ". I od razu przewija Ci się przed oczami Twoje życie, i wtedy zdajesz sobie sprawę, że to Twoje życie, jest nie tyle warte ile powinno.
      A ta dziewczyna z jakiegoś bloga miała rację. I choć ludzi ocenia się po pozorach, to zdajesz sobie spraw, że to nie jest do końca słuszne.
      I cieszę się, że trafiłaś do mnie. Napisałaś bardzo otwarcie wszystko co pomyślałaś itd. Jak widać nie wszystko co nam się wydaję jest trafne. Ale człowiek podobno uczy się błędach- coś w tym jest!
      Pozdrawiam Cię gorąco, i dziękuję, ale to BARDZO DZIĘKUJĘ za miłe słowa! <3

      Usuń
  39. KSIĘŻNICZKA! I zgadzam się z przedmówczynią - proza poetycka, czyta się Ciebie naprawdę przyjemnie :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Nie bardzo rozumiem kto Cię zranił... I w jaki sposób...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łatwo się domyślić. Zraniła mnie osoba, którą bardzo kochałam. Raniła mnie i mną pomiatała, gdy ja ją po prostu kochałam.

      Usuń
  41. Z wpisu daję się odczuć, że zostałaś zraniona, przez osobę, która kochałaś, ale nie poddawaj się!
    Walcz i działaj! Nie ma co się załamywać. Trzeba pokazać jak bardzo jesteś osobą wartościową.
    Pięknie opisane. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio rozmawiając w kawiarni z grupką młodych dziewczyn zdałam sobie sprawę, że nie tylko ja przeżyłam takie rozczarowanie. Ba. Tu nie chodzi o samo rozczarowanie, a sam fakt w jaki sposób musiałam sobie zdać sprawę, że pęka mi serce. Z każdym słowem, z każdym gestem jaki otrzymywałam od tej osoby. Pękało mi serce na jego oczach, a ja mimo wszystko uśmiechając się musiałam mówić "Wszystko będzie dobrze", choć przecież wszystko wokół mi się sypało.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  42. Wyglądasz bardzo ładnie zdjęcia również super.Post daje dużo do myślenia, ponieważ często najbliższe nam osoby ranią nas. Pozdrawiam Naciaka!

    OdpowiedzUsuń
  43. Mogę się tylko domyślać przez co przechodzisz, jak się czujesz, jak to wszystko przeżywasz. Łatwo mówić drugiej osobie ,że będzie dobrze ,żebyś się nie poddawała, byś wierzyła w lepsze jutro. Sama musisz w sobie znaleźć tą siłę ,która pchnie Cię do przodu ,będziesz walczyć i iść z podniesioną głową przez życie. Jeszcze wiele dobrego na Ciebie kochana czeka ♥

    http://seemixieblog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie kochana ja wierzę, że jeszcze wiele dobrego przede mną. Od początku w to wierzyłam. Od pierwszego momentu, w którym moje serce pękło na pół. Od tej pory zaczęłam wierzyć, że każdy dzień jest po to, abym się uśmiechnęła, szerzej i szerzej. Nie ma co tracić czasu na łzy. Wszystko będzie dobrze, musi być, jeśli nie jest, to znaczy, że to jeszcze nie koniec- piękny i prawdziwy cytat, którego się mocno trzymam.
      Chciałam tym wpisem uzmysłowić moim kochanym czytelniczką, tak CZYTELNICZKĄ, bo do nich do przede wszystkim kierowałam, że to, że ktoś Ci złamie serce, nie jest końcem świata. Choć ja wiem, że to na taki koniec trochę wygląda, ale wszystko się powoli z czasem układa. Kiedyś nie wierzyłam, że czas leczy rany. Ale teraz się podpisuje pod tymi słowami rękami i nogami. Bo FAKTYCZNIE TAK JEST. Nigdy się z pamięci i z serca do końca danej osoby nie wyrzuci, choćby się chciało. Ale ja niczego nie żałuję. I kochana ty też nigdy niczego nie żałuj. To co się kocha zazwyczaj łamie Ci serce. Ale z jednej strony czasem jest to potrzebne. Trzeba wiedzieć, i mieć ogromną pewność siebie, wiedzieć jedno: Jestem więcej warta. I od razu wszystko Ci lepiej pójdzie. Mówię Ci.
      Aj, rozpisałam się. Haha. Mam nadzieję, że rozumiesz... Buziaki i miłego wieczoru! <3

      Usuń
  44. Boże, ten blog to Z Ł O T O

    OdpowiedzUsuń
  45. Ciekawy post, sukienka nie bardzo w moim stylu ale ładnie masz zrobione włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Pięknie Ci w Tym kolorze <3 Aż trudno skupić się na tekście, gdy są takie piękne zdjęcia :*

    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  47. Przepięknie jak zwykle napisane!
    Powiem Ci szczerze że od dopiero niedawna, nie pozwalam siebie już krzywdzić. Myślę, że człowiek najbardziej się ocknie zawsze z tym zdaniem co chcemy często wykrzyczeć wtedy, gdy ten ból nas przerasta..gdy po prostu, boli nas to że nie uzyskujemy tego, co od siebie dajemy innym. I może zabrzmię nie fajnie, ale czasem trzeba być suką/sukinsynem dla innych by oni zaczęli nas doceniać bądź widzieli że zrąbali sprawę. Ponad to - czasami nie tylko musimy być tacy ale i musimy odejść, by zrozumieli kogo tracą. Powiem Ci choć nie chcę zapeszać że do niedawna miałam sytuację kiedy bliska mi osoba napisała, że chyba nie czuje tego samego co ja i że to było zwyczajne dla niego - popłakałam się, wiadomo byłam smutna. Potem zaczęłam być w związku który może i nie trwał długo, bo właśnie nie pozwoliłam sobie na brak szacunku tylko od razu pogoniłam jak tego szacunku zabrakło i...wtedy ta bliska osoba nagle oprzytomniała, że chyba jego uczucia są inne, że mój związek tą osobę gdzieś bolał i teraz na razie się stara, aby mnie odzyskać bo własnie nie chce mnie po raz kolejny stracić, skrzywdzić :) Życie jest tak dziwne i coraz bardziej okrutne, że nie możemy pozwolić siebie krzywdzić, ze wzgledu na innych. Trzeba być twardym, bezwzględnym a w przypadku kobiet: bezlitosną suką, która twardo stąpa po ziemi i wie, czego chce od życia :D
    Piękna suknia! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, masz racje kochana. Czasem trzeba pokazać innym, że nie zachowują się wobec nas dobrze, i powiedzieć to co chcemy tak po prostu- od serducha. Gdy to nie pomoże warto sobie dawać spokój. Są osoby, które robią dobrą minę do złej gry, wiele razy to słyszałam, ale nie miałam pojęcia, że ja również na swojej drodze spotkam taką osobę. Dlatego najlepiej się mocno zastanowić nad swoim związkiem, bo gdy ktoś nas nie szanuje, to zaczynamy sami siebie nie szanować. Ja pamiętam jak tyle razy biłam się w pierś twierdząc, że może zasługuję na takie traktowanie, może ja sobie coś uroiłam, może naprawdę ta osoba jest bardzo dobra dla mnie, a to że nie ma wiecznie czasu, nie chcę mnie, nie szanuje, odpycha- to moja wina, ale nie. To jest absolutnie zła diagnoza całej sytuacji.
      Masz całkowitą rację, że dla niektórych osób należy być, BA, trzeba być taką właśnie suką, która będzie potrafiła utrzeć nosa temu kto ją źle traktuje. I właśnie wszystkim kobietom tego życzę, również Tobie. Bo jesteś tak wspaniałą dziewczyną z tego co widzę po Twoim blogu, że zasługujesz na wszystko i to na WSZYSTKO co najlepsze od życia, a również przede wszystkim na wspaniałego chłopaka/męża, i w tym przyjaciela, który nigdy Cię nie skrzywdzi. A Ty po prostu JUŻ NIGDY NIE DAJ SIĘ ZRANIĆ <3
      Dziękuję kochana, buziaki!

      Usuń
  48. Śliczne zdjęcia i Tobie do twarzy w tym kolorze bordo! Nie mogę oderwać wzroku! Cudownieeeeee! <3

    OdpowiedzUsuń
  49. Nie dość, że świetnie wyglądasz to jeszcze jak dobrze piszesz. A sukienka świetna. Zazdroszczę figury.
    agnieszka-gromek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  50. przepięknie wyglądasz w tej sukience!:)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.