czwartek, 11 kwietnia 2019

WPADŁAM W DEPRESJĘ BĘDĄC W CIĄŻY

TOREBKA- CLICK
Było się wstyd do tego przyznać, bo jak można było czuć niechęć do własnego dziecka. Chyba to można nazwać elementem załamania, który powodował, że nienawidziłam nikogo razem z samą sobą. Budziłam się niechętnie, wolałam przespać większość dnia by tylko nie myśleć o tym co dzieje się realnie. Płakałam - w dodatku tak bardzo, że nie mogę tego dobrze opisać słowami, było to nie do ogarnięcia, dziwiłam się temu co ze mną jest nie tak. Za bardzo nie wiem dlaczego, widziałam wtedy tylko obraz siebie szczęśliwej przedtem i to powodowało u mnie łzy na policzkach. Pierwszy raz mogłabym powiedzieć, że zetknęłam się z jakimś rodzajem depresji, nie znam się na tym za dobrze. Był to jeden wielki koszmar, który trwał kilkanaście dni.
Gdy dowiedziałam się o ciąży byłam szczęśliwa. Nie miałam ochoty płakać, ani użalać się nad sobą. Nie sądziłam, że końcówka może być tak wyczerpująca i trudna psychicznie. Zwłaszcza, że nie zdawałam sobie sprawy z tego w jakie nastroje wpadnę- raz szczęście, raz przygnębienie, śmiech i płacz. Wielka przeplatanka. Choć tego się chcę to nie znaczy, że do końca zawsze ten fakt będzie tak cieszył. Mnie w pewnym momencie załamał, nie mogłam wydusić z siebie słowa prócz płaczu. Najdziwniejsze jest to, że miało to wszystko miejsce dosłownie jakiś czas temu, a ja tak zdaje już sobie sprawę,że to nie mogłam być ja. Nie udzielałam się zbytnio na blogu, ani innych social mediach. Czułam się grubo, podle i źle. Przeszkadzało mi każde kopnięcie dziecka, każdy ruch, czasem nie chciałam nawet tego brzucha dotykać przez co zamykałam się w sobie. 
Nie umiem teraz doradzić każdej przyszłej matce co robić w takiej sytuacji, bo sama nie wiem czy do końca to wszystko mi minęło i będę w stanie normalnie funkcjonować. Huśtawki nastrojów bywają okrutne, ze skrajności w skrajność. Wiem, że to nie było powodem do wstydu, ani czymś o czym miałabym nikomu nie mówić. Teraz to wiem. Być może moje dziecko kiedyś przeczyta wszystkie słowa tutaj i złapię się za głowę - jakoś wyjaśnię mój upadek psychiczny. Na razie jest dobrze, w końcu musiało być.

LEGINSY- CLICK | TOREBKA- CLICK

10 komentarzy:

  1. Oj dokładnie znam ten problem.U mnie po porodzie nałożyło się tyle problemów,że do teraz nie mogę się pozbierać choć maluch ma miesięcy. Pozdrawiam i życzę siły :-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę dużo siły,zdrówka i więcej sił do życia i funkcjonowania. Niech idzie wszystko w dobrym kierunku. Mam nadzieję, że u mnie będzie tak samo. Na razie jestem na tym etapie, że wszystko mi się jakoś uspokoiło...wszelkie niepewności, płacze, ale któż to wie... może jednak wróci w każdym momencie? Oby nie. Całuję!

      Usuń
  2. Poradzisz sobie kochana zobaczysz jak maluszek się narodzi to nie będziesz odstępować go na krok, dasz radę :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też myślę, że w końcu tak się to skończy, bo już widzę wielką poprawę jeśli chodzi o moje samopoczucie. Jednak to co się działo nie było fajne...byłam przerażona swoim nastawieniem. Teraz wiem, że tak po prostu być musiało. Każda kobieta może miewać chwile zawahania zwłaszcza, gdy jest w ciąży i hormony buzują.
      Całuję!

      Usuń
  3. Ciąża to czas, kiedy kobieta przechodzi przez szereg stanów, po radość, zwątpienie i strach. Myślę, że masz prawo czuć się zmęczona i masz prawo oczekiwać chwili wytchnienia. Spokój, relax i pozytywne nastawienie - tego z całego serca Ci życzę. Najważniejsze, że teraz jest już wszystko w porządku! :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Na początku zawsze jest ciężko, bywają osoby które mimo wszystko starają się być dobrymi rodzicami, chodź instynktu nie mają, właśnie poprzez taką depresję. Najważniejsze że jest dobrze, to się liczy, nie to co było. Depresja może złapać każdego z nas.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przechodziłam tego, więc też nie mogę za bardzo wypowiedzieć się na ten temat, ale cieszę się, że już czujesz się dobrze. Wyglądasz świetnie ;*

    http://rilseee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie słyszałam, że podczas ciąży kobieta miewa różne stany. Moja mama jak była w ciąży to nie miała sił na nic, też leżała w łóżku. Życzę Ci wewnętrznego spokoju i oczywiście gratulacje :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochana depresja to żaden wstyd. Dużo kobiet przechodzi to co Ty i nie jesteś z tym sama. Warto w takich chwilach skonsultować się z lekarzem. Depresja to choroba i trzeba ją leczyć to nie Twoja wina że miałaś takie myśli.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana, nie wiem jak się musisz czuć, bo sama przez taki stan nie przechodziłam. Ba, nie jestem w ciąży ale myślę, że to wszystko przez wahania nastroju oraz humoru. Spokojnie musi myślę to minąć i pewnie nie jedna matka przyszła to przechodzi :) Niedawno nawet rozmawiałam z dziewczyną, która lada moment rodzi i zdarzyło się usłyszeć "niech ona już wyłazi, bo depresji dostać można" haha :)

    Paulina "FotoHart"
    http://www.fotohart.pl

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.